Rotterdam

To pierwsze w Holandii miasto pod względem liczby ludności i pierwszy port handlowy świata, w rzeczywistości jest, wraz ze Schiedam i Vlaardingen jedną z największych aglomeracji przemysłowych w Europie Zachodniej oraz jej Europortem.
Początkowo była to wieś wzniesiona na tamie nad rzeką Rotte. Miasto rozsławił dopiero humanista Erazm, urodzony tutaj w 1469 r.
W 103 lata później Hiszpanie splądrowali je doszczętnie, a ludność dołączyła się do powstania przeciw najeźdźcom. Z Delfshaven, dziś dzielnicy Rotterdamu, dawniej portu pobliskiego Delft, wyruszyli w 1620 r. na pokładzie statku „Speedwell" słynni Ojcowie Pielgrzymi, by po zmianie statku w brytyjskim Plymouth wyprawić się za Atlantyk i założyć pierwsze kolonie na terenie dzisiejszych Stanów Zjednoczonych. Do czasów okupacji francuskiej Rotterdam nie wyróżniał się niczym na mapie gospodarczej kraju. Właściwy jego rozwój datuje się dopiero po roku 1830, kiedy nastąpiło rozdzielenie Niderlandów na Holandię i Belgię. Leżący u ujścia Renu, Mozy i Skaldy port staje się centrum tranzytowym, służącym gospodarce holenderskiej i niemieckiej, zwłaszcza w rejonie Zagłębia Ruhry. W 1863 r. inż. Pieter Caland opracowuje plany budowy Nowej Drogi Wodnej (Nieuwe Waterweg), która połączy w prostej linii głębokowodnym kanałem Rotterdam z Morzem Północnym, pozwalając wchodzić do oddalonego od morza o 30 km portu dużym statkom. Z biegiem czasu Rotterdam dystansuje wszystkie porty europejskie i światowe. Straszliwe zniszczenia przynosi II wojna światowa, podczas której Niemcy bombardują nie tylko port, ale i miasto. W momencie wycofywania się okupantów hitlerowskich dokończono dzieła zniszczenia wysadzając nabrzeża portowe i dewastując magazyny.
Dzisiaj bierze stąd początek 300 morskich linii regularnych. Częstym gościem Rotterdamu jest również bandera polska. Port przyjmuje rocznie tysiące statków morskich, z których 300 może cumować jednocześnie przy nabrzeżach łącznej długości 39 km. W Rotterdamie koncentruje się największy w Europie ruch barek rzecznych, z których ok. 20 tys. rocznie posiada tutaj swoją bazę. W ostatnich latach Rotterdam rozwija swe zdolności przeładunkowe, zbliżając się ku morzu, czego wyrazem jest baza Maasvlakte u samego ujścia Renu, dostosowana do przyjmowania zbiornikowców o tonażu 500 tys. DWT. W dzielnicy przemysłowej portu, Botlek, znajduje się największe w Europie centrum przemysłu rafineryjnego ropy naftowej.
Wycieczka po basenach pozwoli uprzytomnić rozmiary tego największego portu świata. Z pokładu motorówki widać doskonale las masztów statków i dźwigów, nie kończące się dachy magazynów portowych, doki pływające stoczni, silosy, chłodnie składowe, a dalej na zachód, panoramę przemysłową Botlek i Pernis wraz z rafineriami, stoczniami i fabrykami chemicznymi. Dalej jeszcze szarzeją kontury powstającego Europortu.
Przystań statków wycieczkowych (Havenrondvaarten) leży przy Willemsplein.
Widoczna z daleka wieża to słynny Euromast. Wzniesiona w 1960 r. obok Parkhaven nad Mozą konstrukcja ma 185 m wysokości. Na 100 m znajduje się taras z restauracją, skąd widać cały port i miasto. Powyżej tarasu jedzie się na sam szczyt obracającą się wokół osi windą, oglądając port i miasto w promieniu 30 km.
W odróżnieniu od Amsterdamu i Hagi centrum Rotterdamu jest całkowicie nowoczesne, zbudowane na miejscu miasta zniszczonego 14 maja 1940 r. w wyniku hitlerowskich bombardowań. Ocalały jedynie ratusz, poczta główna, giełda i pomnik Erazma. W rezultacie bombardowań alianckich w 1943 r. Rotterdam utracił ponad 30 tys. budynków. Stąd nowoczesność architektury dzisiejszej oraz wstrząsający pomnik Ossipa Zadkine'a Rozdarte miasto. Centrum tworzą nowoczesne gmachy banków i koncernów przemysłowych oraz kompanii handlowych. Przykładem jest sąsiadujący z dworcem głównym Groothandelsgebouw, w którym mieści się 260 przedsiębiorstw zatrudniających 6 tys. pracowników.
Przy Coolsingel, głównej arterii Rotterdamu, oglądać można ratusz, giełdę i pocztę, a także nowoczesne kompozycje plastyczne na murach. Znajdują się tutaj pomniki Hugo Grotiusa oraz Pana Jakuba, symbolizującego poczciwego Holendra, doskonała mozaika wyobrażająca Erazma i potężna, metalizująca Konstrukcja naprzeciw magazynu handlowego De Bijenkorf.
Warto zwiedzić również Lijnbaan — dzielnicę ukwieconych pasaży i sklepów oraz ogródków kawowych, wyposażonych w nowoczesne rzeźby, a także Doelen — centrum kongresów i koncertów przy esplanadzie Schouwburgplein.
Miarą nowoczesności Rotterdamu są głębokie, podziemne parkingi oraz wydrążone pod dnem Mozy tunele samochodowe, w tym zwłaszcza słynny Beneluxtunnel.

Nasze Serwisy

  • www.WycieczkaNaWegry.pl
  • www.Moja-Hiszpania.pl

Nasi Partnerzy